WIADOMOŚCI

  • 09.09.2008
  • 6018
McLaren potwierdza złożenie apelacji
McLaren potwierdza złożenie apelacji
Zespół McLarena poinformował, iż złożył apelacje w spawie ukarania Lewisa Hamiltona po Grand Prix Belgii. Brytyjczyk został ukarany doliczeniem 25 sekund do uzyskanego w wyścigu czasu, przez co został sklasyfikowany na 3, a nie na 1 pozycji.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Co ciekawe, Martin Whitmarsh z McLarena zauważa, że sędziowie podczas wyścigu nie uznali zachowania Hamiltona za złe. Dyrektor generalny McLarena tłumaczy:

„Z Pit Wall poprosiliśmy Kontrolę Wyścigu o potwierdzenie, czy nie widzą nic złego w tym, jak Lewis pozwolił się wyprzedzić Kimiemu [po ścięciu szykany przez Hamiltona], potwierdzili oni dwa razy, iż uważają, że pozycja została oddana we właściwy sposób. Jeżeli Kontrola Wyścigu wtedy wyraziłaby jakieś wątpliwości odnośnie zachowania Lewisa, poinstruowalibyśmy go, aby ponownie przepuścił Kimiego.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

72 KOMENTARZY
avatar
koomar

09.09.2008 19:08

0

dobrze tak hamiltonowi nienawidze go forza Robert


avatar
piotrek

09.09.2008 19:10

0

czy McLaren potrafi tylko składać apelacje(dla mnie są w tym mistrzami świata) żal...


avatar
turysta_rp

09.09.2008 19:23

0

nic innego im nie zostało


avatar
Master666

09.09.2008 19:23

0

Czy Ferrari potrafi tylko skarżyć się FIA i mieć tylko dzięki temu korzyści(dla mnie są w tym mistrzami świata) żal... Jak Cię czytam @piotrek to też mi Cię żal...


avatar
rocky_18

09.09.2008 19:34

0

I dobrze robią...oglądałem ten fragment kilka razy i mimo, że nie lubie Hamiltona to z decyzją FIA się nie zgadzam....Hamilton przez chwile nawet znalazł się całym samochodem za Kimim, najpierw jechał z jego lewej strony a wyprzedził go po wewnętrznej czyli z prawej strony kierowcy Ferrari...


avatar
BastianKR

09.09.2008 19:40

0

moze i sie znalazl ,no ale nie puscil go tylko sam raikkonen go wyprzedził.jest gdzies na youtube filmik z kamery na bolidzie hamiltona i widac ze nie puszcza nogi z gazu tylko drze do przodu. pierwsze zobaczcie dobrze a pozniej sie wypowiadajcie żal mi takich ludzi jak niektorzy


avatar
enderx

09.09.2008 19:50

0

sedziowie dali ciala. nie zmienia sie skarpet w trakcie meczu... tak obiektywnie to do konca nie mozna wykluczyc, ze HAM oddal pozycje jak nalezy, ale IMHO nastapilo nieprzepisowe uzyskanie przewagi.


avatar
Master666

09.09.2008 19:51

0

2008-09-09 19:40:57 BastianKR - Jeśli Tobie wystarczy sam filmik do tego, żeby stwierdzić, że ktoś kogoś wyprzedził czy przepuścił to pozdro... W ogóle szanowny "znafco" czy widziałeś, a raczej czy znasz zapisy z telemetrii tych bolidów, bo jeśli nie to takich ludzi jak Ty mi żal...?


avatar
tomek1994

09.09.2008 19:53

0

Powiedz po prostu że kibicujesz McLarenowi;[ żenada


avatar
karol

09.09.2008 20:00

0

żadnych szans mclaren na anulowanie decyzji nie ma,żadnych,takie są przepisy,znawco telemetri ,kolego master666


avatar
Master666

09.09.2008 20:04

0

2008-09-09 19:53:24 tomek1994 - Według Twojego toku myślenia każdy kto zgadza się z decyzją Stewardów kibicuje Ferrari, a ten kto jest przeciwny kibicuje McLarenowi... Twoje Mongolskie teorie...;/


avatar
Master666

09.09.2008 20:07

0

2008-09-09 20:00:29 karol - Ja wiem, że dla Ciebie "telemetria" to neologizm, ale poczytaj trochę o tym to może się czegoś ciekawego dowiesz i wtedy będziesz mógł zwracać uwagę, bądź śmiać się z innych...


avatar
Piotre_k

09.09.2008 20:07

0

Wątpię, żeby sędziowie zmienili swoją decyzję, znaczyłoby to, że nie bardzo znają się na swojej pracy. Zresztą już pojawiają się głosy, że tak właśnie jest i że należy przywrócić jeden skład sędziowski przez cały sezon.


avatar
ARTURO_19

09.09.2008 20:08

0

"lewis pozwolił się wyprzedzić"???? Śmieszne. Przecież ani na moment nie zdjął nogi z gazu więc nie oddał pozycji... Kimi sam ją sobie odebrał... A powinno się to wszystko obyć bez walki... Mam nadzieję, że nic tą apelacją nie zyskają...


avatar
Cwirs

09.09.2008 20:14

0

McLaren zal, Hamilton zal


avatar
hot dog

09.09.2008 20:15

0

2008-09-09 19:53:24 tomek1994. A to zakazane jest kibicowanie Maclarenowi???Skoro regulamin dozwala srodek w postaci apelacji to bardzo dobrze, ze z niego korzystaja. Byc moze bedzie szansa na zniesienie tej dosyc kontrowersyjnej decyzji. Tak jak wczoraj pisalem, gdyby taka kara spotkala Kubice to mozna przypuszczac ze siedziba FIA zostala by zapewne spalona, a ze jest to kara dla Maclarena to jest to woda na mlyn dla roznych ludzi, ktorzy delikatnie mowiac nie lubia Maclarena, a dokladnie Hamiltona.


avatar
bacardi2

09.09.2008 20:18

0

Master666 przestań tyle "żalować", przynajmniej nie kojarz się z tymi dziećmi z onetu.pl bo czyta się to jak syf. Poza tym troszkę kultury by się przydało... ps Nie jestem fanem Ferrari.


avatar
Cwirs

09.09.2008 20:24

0

Arturo_19 - nic dodac, nic ujac


avatar
rpawelek

09.09.2008 20:26

0

Decyzja FIA była co najmniej dziwna, mi niezależnie od zwycięstwa w tej rywalizacji walka na torze bardzo się podobała. Skoro zakończyła się zwycięsko dla Hamiltona - tak powinno zostać. Tym bardziej że niestety Kimi się rozbił, więc wielkiego wpływu na wynik ścięcie szykany nie miało. Walka piękna, decyzja niestety moim zdaniem przeciw duchowi F1.


avatar
tomek83f

09.09.2008 20:30

0

Juz widze jak FIA przeprasza haha.Puchar za pierwsze miejsce byłby najbardziej brudny ze wszystkich :p


avatar
m@niek

09.09.2008 20:31

0

Ja też nie jestem fanem Hamiltona ale muszę uczciwie przyznać, że decyzja jest kontrowersyjna. Dlaczaego? Bo została dosyć późno ogłoszona. Myślę, że FIA tak sobie zmienia upodobania jeśli chodzi o to po czyjej stronie ma być i komu "dopomóc" w zdobyciu mistrzostwa. W zeszłym sezonie był to McLaren, w tym sezonie wygląda to tak jakby Ferrari było faworyzowane. Takie jest moje zdanie i oczywiście nikt nie musi się z nim zgodzić ale proszę nie obrzucajcie się błotem nawzajem i prowadzcie dyskusje jak dorośli a nie jak dzieci w piaskownicy. Pozdrawiam wszystkich fanów F1.


avatar
Marti

09.09.2008 20:45

0

Niestety, nic nie wskórają tą apelacją, werdykt zostanie podtrzymany. A tak przy okazji, wyobrażacie sobie jakie "werdykty" nas czekają, gdyby następcą Mosleya został Jean Todt?!


avatar
Marti

09.09.2008 20:45

0

* werdykty w kierunku McLarena oczywiście


avatar
walerus

09.09.2008 20:49

0

nie no mimo iż jestem za Masą teraz - to zwykle takie kłody pod nogi mobilizująj eszcze bardziej - więc Hamilton może dostać kopa w kierunku mistrza świata 2008...


avatar
tomek1994

09.09.2008 20:54

0

master666 Analiza twojej wypowiedzi rzuca mną o ziemię;|


avatar
karol

09.09.2008 20:57

0

a tak na marginesie pytanie do adminów:czy jest dostępne uzasadnienie tej kary,na jakich zasadach,paragrafach,punktach itp. wydali taką a nie inną decyzję,czy dostają to tylko zainteresowane zespołyi może jest to tajne?


avatar
lewusFIA

09.09.2008 21:06

0

Targują się, więc jakby mniej pewni się zrobili...


avatar
BastianKR

09.09.2008 21:08

0

znalazł sie znawca telemetrii hahaah Master666 i cos tam w tej telemetri zobaczyl? no powiedz


avatar
Master666

09.09.2008 21:11

0

2008-09-09 20:18:08 bacardi2 - Racja! Kłótnią do niczego nie dojdziemy. Jestem fanem McLarena i ta decyzja FIA przyprawiła mnie o niemały ból głowy... Przez to również zniechęcam się coraz bardziej do Scuderii, a to przecież nie o to chodzi w F1. FIA z każdą decyzją pokazuje jak źle funkcjonują, często są niezdecydowani i mam wrażenie jakby tylko współpracowali z teamem z Maranello, ale to tylko moje spostrzeżenia... Pozdrawiam kibiców McLarena i Ferrari oraz innych teamów! W końcu kibice F1 powinni trzymać się razem!


avatar
BastianKR

09.09.2008 21:12

0

Tym razem zgadzam sie z Masterem nie ma sensu sie kłócic jest jak jest my tego nie zmienimy glupimi klotniami.Pozdrawiam wszystkich


avatar
Angulo

09.09.2008 21:18

0

No w sumie, gdybym ja był kibicem Ferrari to zachowywałbym się tak samo....ale nie jestem:))


avatar
lewusFIA

09.09.2008 21:24

0

Jak świetnie FIA funkcjonowała w ub. roku, o jejku, jejku !!!


avatar
Angulo

09.09.2008 21:27

0

A jak funkcjonowała w latach 1998-2006...żal.pl P.S Mam prośbę, "zawieśmy bronie" do oficjalnego potwierdzenia tej afery, bo dalsza dyskusja nie ma sensu. Wszystkie argumenty 1 i 2 strony zostały rzucone, więc teraz tylko czekać na "sprawiedliwy" werdykt, choć ja czekam na ten na prawdę sprawiedliwy...


avatar
BastianKR

09.09.2008 21:29

0

Surinder Thathi, jeden z trzech członków zespołu sędziów na GP Blegii, zaprzeczył teoriom o spisku przeciw McLarenowi. Kenijczyk uważa, że decyzja była słuszna i w pełni usprawiedliwiona. Kara 25 sekund, w efekcie której Hamilton stracił zwycięstwo już po zakończeniu GP Belgii, wywołał burzę w mediach - zwłaszcza brytyjskich. Padł oskarżenia pod adresem FIA o szykanowanie McLarena, już nie pierwsze od czasu zakończenia afery szpiegowskiej. Hamilton ma swoich zażartych obrońców, jak np. Niki Lauda, który nie widział żadnego wykroczenia i uznał występ Lewisa za perfekcyjny. Jednak kilku kierowców uznało, że Hamilton zdobył przewagę - są wśród nich Fernando Alonso, Felipe Massa i Jarno Trulli. Thathi zapewnia, że decyzja ZSS wynikała z przekonania o złamaniu przepisów - Nie było konspiracji przeciw komukolwiek, również Mclarenowi - powiedział Reutersowi - Zachowaliśmy się profesjonalnie i zgodnie z przepisami FIA. Hamilton ściął środkową część zakrętu, gdy był poza torem. - Mieliśmy wybór nałożenia kary czasowej lub przesunięcia o 10 pozycji na starcie następnego wyścigu. Wybraliśmy to pierwsze i nałożyliśmy karę 25 sekund. - Wiem, że jestem teraz bardzo mało popularną osobą w Wielkiej Brytanii, ale wykonywałem swoją pracę i wiem, że zachowałem się jak profesjonalista - kończy.


avatar
Angulo

09.09.2008 21:32

0

Aha! Zapomniałem przez moment...od kary 25 sekund nie przysługuje odwołanie, więc już możemy gratulować Massie farciarskiego zwycięstwa, a Heidfeldowi tego, że znów ma "więcej szczęścia niż rozumu".


avatar
kumahara

09.09.2008 21:40

0

2008-09-09 21:11:41 Master666 - " Jestem fanem McLarena i ta decyzja FIA przyprawiła mnie o niemały ból głowy.. Przez to również zniechęcam się coraz bardziej do Scuderii, a to przecież nie o to chodzi w F1"- teraz zapewne wiesz dlaczego z Hamiltonem tak wielu, wielu nie sympatyzuje po ubiegłym sezonie !


avatar
Qbus81

09.09.2008 21:41

0

zagadzam się z Tobą walerus. Teraz Hamilton i cały zespół się wścieknie. Staną na głowie żeby teraz pokazać kto tu karty rozdaje!


avatar
tomek83f

09.09.2008 21:44

0

Z tych dwoch kar wybrali mniej krzywdzaca dla Hamiltona bo przesuniecie w nastepnym wyscigu o 10 pozycji bylaby dla niego bardziej dramatyczna niz te 4 punkty mniej w GP Belgii


avatar
kumahara

09.09.2008 21:44

0

Czy o to chodzi ? Band jest wiele... żeby nie grali kartami tarota ...


avatar
Master666

09.09.2008 21:51

0

2008-09-09 21:40:16 kumahara - no i właśnie wielu ludzi nie widzi, że to nie była wina Hamiltona, tylko FIA!


avatar
obi216

09.09.2008 22:09

0

Myślę , że apelacja będzie odrzucona....Gdyż nie jest to pierwszy przypadek w tym sezonie Lewisa . W GP Francji niemalże w identycznych okolicznościach wyprzedził Sebastiana Vettela. Z tym , że tam wpierw go wyprzedził , a następnie ściął szykanę. Pozycji nie oddał - a POWINIEN. Jednym słowem recydywa -nieprawdaż ?! O przypadku na SPA wypowiedział się Massa ,w sposób bardzo elokwentny - z czym się zresztą zgadzam.......Jak i wielu innych na tym forum. Natomiast wskazywanie kumoterstwa w relacji FIA-Ferrari trochę mnie bawi ;-) Pozdrówka


avatar
gigi

09.09.2008 22:17

0

Kara słuszna bo gdyby tam była betonowa ściana albo żwir to Lewis by tam nie pojechał.


avatar
kumahara

09.09.2008 22:31

0

2008-09-09 21:51:53 Master666 : dlaczego więc zniechęcasz się do Scuderii a nie do FIA: a nota bene Lewisa, jego wina brak postawy sportowca i honoru bo brał od FIA bez mrugnięcia okiem każdą okazyjkę... czyżbyś nie pamiętał?


avatar
b.stary

09.09.2008 23:39

0

Po tej karze jestem już przekonany, że "sympatycy" Ferrari mają w ręku Mosleya i całą FIA. Człowiek którego upodabania erotyczne są tajemnicą poliszynela nie może zajmować stanowiska publicznego bo może się znaleść się jakiś "sympatyk" i zmusić GO do nałożenia np. kary 100mln. na rywala. Ta kara to kuriozum. Nie chcę być złośliwy ale Ron dobrze zrobił inicjując spec służby do ujawnienia tajemnic Mosleya. Newey ma rację twierdząc, że szpiegowanie w F1 było jest i będzie. ON musi odejść.


avatar
wychyl

10.09.2008 02:04

0

Kłótnie kłótniami... Hamilton powinien trzymać się toru jazdy i jeżeli RAI go przyblokował to HAM powinien zahamować i ruszyć dalej za plecami RAI, a nie zjeżdzać poza tor i korzystać na tym.. Może i oddał mu pozycję ale od razu zaczał go atakować i nie mineło 10 sek a objał prowadzenie. Podczas wyścigu liczy się TOR a nie pobocze!!!


avatar
krecik2121

10.09.2008 03:50

0

Nie żałuje HAM-a jego tatusia i tego całego cyrku jakim jest McLaren


avatar
darecky3

10.09.2008 07:57

0

jasne jasne, w 2009 roku znienawidzony Hamilton bedzie wam obojetny, polskie media zaczna pyskowac na Alonso bo bedzie lepszy od Kubicy w BMW, jestem o tym przekonany, jakkochacie Alonso tak szybko go znienawidzicie, potraktujcie te slowa jak wyrocznie, ja sie bede tylko smial


avatar
darecky3

10.09.2008 08:00

0

ciekawe, jak Kubicy sie bedzie psul samochod w 2009 to pewnie dlatego ze niemcy sie uwzieli na polaka juz zientarski z dziarmolem cos wymysla...hahaha


avatar
pz0

10.09.2008 10:03

0

obi216 - we Francji Hamilton miał karny przejazd przez boksy. FIA w tym sezonie potrafi wykorzystać każdą okazję do zglebienia Hamiltona.


avatar
masaj

10.09.2008 11:40

0

Hamilton i jego kibice przyzwyczaili się, że w poprzednim sezonie sędziowie obchodzili się z nim jak z jajkiem, więc zapewne bezkompromisowe podejście jest dla nich czymś szokującym. Brytyjczyk to typowy cwaniaczek na torze i poza nim. Jakby miał trochę więcej oleju w głowie to nie markowałby oddania pozycji tylko zrobił to jak należy. Wyglądało na to, że w panujących w tym czasie warunkach jest szybszy od Kimiego więc i tak pewnie dopiął by swego.


avatar
Martina S

10.09.2008 12:09

0

na miejscu McLarena nie ośmieszalabym firmy i swojego kierowcy bo na moje oko sprawa jest dla nich z góry przegrana chyba że traktują to zajście jako darmową reklame to sorki hahahaha....


avatar
pz0

10.09.2008 12:18

0

Martina S - i tu się zgodzę. McLaren ma z góry przegraną sprawę z FIArrari. Hamilton był wyraźnie za Kimim. Przecież przeszedł z lewej na prawą za bolidem Ferrari i dopiero zaatakował. A że Kimi myślał, że wygraną ma w kieszeni to się nie bronił. Kimiemu to już chyba brak refleksu, cóż się dziwić na kacu tak bywa.


avatar
walerus

10.09.2008 12:18

0

pz0 - no właśnie kara była i tu też jest i wszystko jest okay - i proponujęzostawić to za nami.....


avatar
hot dog

10.09.2008 12:18

0

2008-09-10 10:03:21 pz0 "...każdą okazję do zglebienia Hamiltona." ale juz do no Massy nie koniecznie. To w tym jest najgorsze, nierowne traktowanie i niekonsekwencja.


avatar
masaj

10.09.2008 12:44

0

@pz0 Odpowiedz z przysłowiową ręką na sercu, czy gdybyś nie wiedział, że Hamilton musi oddać pozycje to wydarzenia na prostej zinterpretowałbyś jako oddanie pozycji czy jako walkę o pozycję? Prawda jest taka, że nawet szefowie Maca mieli co do tego wątpliwości. Przykre jest tylko to, że w F1 do tej pory nie wypracowano jasnych przepisów, które zapobiegłyby rozstrzyganiu o losach wyścigu przy stoliku. Akurat w przypadku oddawania zyskanej pozycji w wyniku niedozwolonych manewrów skonstruowanie zdefiniowanie ich nie powinno być problemem.


avatar
radosny

10.09.2008 13:04

0

po wysłuchaniu opinii, że gdyby nie ścięcie szykany H. nigdy nie byłby w stanie zaatakować Raikonena na tym odcinku toru zmieniłem zdanie co do tego incydentu. Problemem jednak jest sposób ukarania kierowcy. Wydaje mi się słuszne nałożenie kary jeszcze podczas trwania wyścigu żeby uniknąć oskarżeń o manipulowanie wynikami. Z drugiej strony jaką karę można nałożyć na zawodnika podczas wyścigu - przejazd przez boksy? to by zrujnowało wyścig Hamiltonowi a na to nie zasługiwał. Gdyby wydano polecenie ponownego przepuszczenia Raikonena chyba byłoby najlepiej. Z tej perspektywy apelacja Maca, choć nie przepadam ani za tym teamem ani za samym Hamem, wydaje się nie pozbawiona podstaw.


avatar
jar188

10.09.2008 14:15

0

2008-09-10 12:18:00 pz0, zadaj sobie pytanie czy taki atak miałby miejsce gdyby nie ściął szykany? Nie, bo musiałby jechać za Kimim w zakręcie i niemiałby wolnego toru przed sobą, a tak za Kmim był tylko gdy "przeszedł z lewej na prawą". Coś ten obiektywizm u niektróch jest wybiórczy. FIAmilton, FIArrari, zawsze ktoś jest z ich decyzji niezadowlony i dostają baty. Jakby niebyło kary oczywiście dostałoby się im od drugiej strony.


avatar
tomek1994

10.09.2008 14:42

0

i tak ma być:D miła atmosfera oby tak dalej;]


avatar
pz0

10.09.2008 14:46

0

masaj - gdyby tak Hamilton dał się objechać Kimiemu w normalnych warunkach to stwierdziłbym że Lewis jeździ fiejowato. jar188 - myślę że gdyby nie ściął szykany taki atak byłby możliwy. Lewis jeździ rewelacyjnie w deszczu czego nie mogę powiedzieć o Kimim. Poza tym bolidy McLarena bardzo dużo zyskują na mokrym. Ferrari dla odmiany prawie nie istnieje.


avatar
pz0

10.09.2008 14:55

0

Poza tym Whitmarsh mówi że pytał sędziów, stwierdzili że ok. Ale po wyścigu jak Ferrari pogadało z sędziami nagle okazało się że nie jest git. Jeżeli McLaren ma nagraną rozmowę Whitmarsha z sędziami to FIA wrąbała się w bagno, bo FIA wypaczyła wynik wyścigu. Nawet gdyby Hamilton oddał po raz kolejny pozycję to i tak łyknąłby Kimiego.


avatar
walerus

10.09.2008 15:15

0

i właśnie powinien oddać pozycję i poczekać na kolejne okazje - mając na uwadze możliwy deszcz...


avatar
Master666

10.09.2008 15:42

0

2008-09-09 22:31:56 kumahara - Ale Hamilton na skargi nie chodził do FIA, tak jak to robi i robiło Ferrari! Mam nadzieję, że po odejściu Mosley'a Team z Maranello, lub ktokolwiek inny nie będzie ewidentnie faworyzowany. No chyba, że prezydentem FIA zostanie Todt. Wszyscy wiemy komu będzie "pomagał"...


avatar
jar188

10.09.2008 16:01

0

pz0, propnuję podląd na sytuację z kamery bolidu Hamiltona. Wg ciebie wychodząc z zakrętu miałby czysty tor przed sobą? to że wyprzedziłby Kimiego później nie ma tu żadnego znaczenia. Był czas kiedy Hamiltonowi puszczano inne przewinienia teraz jest odwrotnie, i dobrze. Hamilton jeździ często na granicy przepisów więc takie rzeczy będą się jeszcze zdarzać, dlaczego FIA znowu ma iść na rekę Hamiltonowi?. Tam gdzie są kontrowersje zawsze ktoś ma o coś pretensje.


avatar
Master666

10.09.2008 16:34

0

2008-09-10 16:01:12 jar188 - A dlaczego FIA ma znów iść na rękę Ferrari? Jeśli uważasz, że FIA nie pomaga Ferrari, to chyba F1 zacząłeś śledzić w tym sezonie, ewentualnie w poprzednim...


avatar
sivshy

10.09.2008 19:08

0

Ferrari jest faworyzowane, widać to ewidentnie. Jednak "plecy" robią swoje. Skoro Hamilton przepuścił Raikkonnena, to nie powinno być żadnego problemu. Chociaż nie powiem, że kara dla Lewisa jakoś szczególnie mnie dotknęła, wręcz przeciwnie. Bo z dwojga złego, wolę jednak "maminsynków FIA", niż Cwaniaków, którzy uważają się za niewiadomo kogo. Z całego zamieszania najbardziej szkoda mi Raikkonnena... Mógł wygrać i zwiększyć swoje szanse na tytuł, a tak, spadł na czwartą pozycję. Może i wypadł z własnej winy, ale widać, że bardzo chciał jednak wygrać. Będę mu kibicował na Monzy, bo widać, że jednak wziął się w garść.


avatar
Angulo

10.09.2008 20:17

0

To Ferrari uważa się za bezkarne..., i wy też uważacie, że oni zawszę są święci, a McLaren zawsze winny.


avatar
obi216

10.09.2008 20:35

0

Zdaje się pzo , że masz rację .Hamilton we Francji był ukarany - mój błąd :-) Pozdrówka


avatar
jar188

10.09.2008 23:18

0

2008-09-10 16:34:46 Master666, naucz się czytać ze zrozumieniem bo masz z tym problem, albo poproś kolegę niech ci wyłtumaczy co ja napisałem. Fakt że chcę żeby FIA nie odpuszczała Hamiltonowi gdy ten łamie przepisy nie oznacza że ma być przychylna Ferrari (nie powinna odpuszczać kierowcom Ferrari tak samo jak innym) ,w tym konkretnym wypadku FIA postąpiła słusznie, nie oceniam wysokości kary ale sam jej fakt. Zastanów się czasem trzy razy i przeczytaj cztery zanim coś napiszesz. Tak przy okazji nieoświecony człowieku w prawie każdym sporcie jest ktoś faworyzowany i w tym wypadku jest to Ferrari, ale fakt ten nie oznacza tego że Hamilton ma być niekarany za łamanie przepisów.


avatar
kumahara

10.09.2008 23:33

0

Szkoda słów...


avatar
darecky3

11.09.2008 00:05

0

sa nowe fakty dotyczace kontrowersyjnego werdyktu. Okazuje sie ze to nie ferrari lecz dyrektor wyscigu anglik Charlie Whiting dokonal wykroczenia kompetencji. podczas wykonania manewru przez Hamiltona dwukrotnie zostal zapytany droga radiowa czy manewr byl prawidlowy i czy jest koniecznosc przepuszczenia ponownego. Pan dyrektor dwukrotnie potwierdzil, nie ma wykroczenia, jechac dalej. Rozmowa nagrywana. jak sie okazuje ten sam pan Charlie Whiting zglosil wykroczenie do zarzadu Ferrari i wraz z nimi zaapelowal o ukaranie Hamiltona za nieprawidlowy manewr. I to nazywa sie f1...szkoda tej nazwy dla takiej korupcji.


avatar
emitera

11.09.2008 09:27

0

moim zdaniem McLaren i tak nic nie wskóra - Hamilton pozostanie w tym wyścigu "wielkim przegranym"...


avatar
tomek1994

11.09.2008 16:17

0

nie mowie ze nie mozna;/


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu